Złote myśli, złote rady – internety tego pełne, więcej jest chyba tylko przysłowiowych śmiesznych kotów. Normalnie – pół królestwa za dzień na fejsie naszym powszednim bez takich atrakcji…

…ale tak się po prostu nie da. Bo ludzie są jacy są. Bo rozpowszechniają te wszystkie teksty, memy, łańcuszki i zaraza wie co jeszcze. I robi się koszmarny śmietnik. Niespecjalnie mi się chce przestawiać widoczność, wywalać ludzi ze znajomych czy jakieś takie akcje robić – i czytam tą ścianę mądrości objawionej, coś tam zapamiętuję, niekiedy nawet zastosuję…

No właśnie, zastosuję. Jakiś czas temu mignął mi krótki tekst, aby spróbować przeżyć dzień bez narzekania i sprawdzić, jakie to przyniesie skutki. Pierwsza reakcja: JAK TO? DOBA BEZ NARZEKANIA? Przecież to nasza polska specjalność, sport narodowy i sposób na życie. Jak tak w ogóle można? Kto to wytrzyma? Po co? I co mi to w ogóle da?

Niedługo później – kiepski dzień. I narzekam. Narzekam. I jeszcze trochę narzekam. I przypomina mi się to „wyzwanie”: doba bez narzekania. Co prawda przypomniało się jakoś koło południa, jak już całkiem sporo sobie pomarudziłem, ale tym razem utkwiło jak zadra. I zacząłem się zastanawiać. Wyszło z tego co następuje: w sumie szkołę samokontroli przeszedłem niezłą, potrafię gryźć się w język, więc tu nie powinno być większego problemu. Darowanie sobie narzekania na rzeczy, których i tak od ręki nie zmienię – mniej nerwów, czyli czysty zysk. Być może nawet coś tam jeszcze dojdzie do listy plusów. Wystarczy zacząć i zobaczyć, co z tego wyjdzie. Ale – dam radę? No i wylazła kolejna polska specjalność, zadałem sobie kultowe pytanie: CO, NIE DAM RADY? JA?!

Sprawa przemyślana, pierwsze próbne ugryzienia w język – chwilę później. I cały następny dzień bez narzekania na cokolwiek. Od otwarcia oczu rano, do zamknięcia wieczorem. Dałem radę, choć nie było lekko. Próba ciekawa, dość wymagająca i miejscami ciężka. Na pierwszy rzut oka głupia i wręcz samobójcza. A po wszystkim?

Po wszystkim – cóż… Najlepiej chyba będzie spróbować i się przekonać we własnym zakresie. Osobiście polecam, ale co ja tam wiem…