Wszystko jest dla ludzi, smartfony też. Ale bez, kurna, przeginek. Na szybko, pod wpływem wymiany komentarzy na Facebooku, przypomniał się pokutujący od dłuższego czasu temat.
Wszystko jest dla ludzi, smartfony też. Ale bez, kurna, przeginek. Na szybko, pod wpływem wymiany komentarzy na Facebooku, przypomniał się pokutujący od dłuższego czasu temat.
Nieco o czytelnictwie, nieco humoru i trudne (ale ładne) słowo, bo się przyplątało.
„Jak wszyscy to wszyscy, babcia też!” Na przełomie lat wszyscy piszą o mijającym roku, odniesionych sukcesach i (znacznie rzadziej) poniesionych porażkach. No i – o nadziejach, planach, przewidywaniach i innych takich na kolejny rok. Ten, którego jeszcze nie ma, ale dosłownie za kilka godzin się zacznie. To i ja nieco sobie pomarudzę, bo mogę. Tematów nasuwa się sporo, ogólniejszych refleksji także.
Ten cytat z kultowej komedii to swego rodzaju znak szczególny naszych ciekawych czasów. A jakie bywają efekty? Nasuwają mi się dwa, z którymi mam do czynienia niejako na co dzień. Oba dotyczą efektów mojej tak zwanej pracy kreatywnej.
Krótka rozprawka na temat podany w tytule. Ciekaw jestem, czy tylko ja tak mam, czy innym blogerom (szczególnie tym „na dorobku”) też przychodzą do głowy podobne myśli.
Znienacka dopadły i trzymają. Rozważania o rozmiarze i stopniu osiągniętego zadowolenia.
Rozmowy mają to do siebie, że składają się z wypowiedzi, a wypowiedzi z kolei – ze słów. Dziś nieco o językowych wynalazkach, które można usłyszeć tu i tam.
Nieco głupawki, szczypta retrospekcji i trochę wywnętrzeń odautorskich – a punktem wyjścia jest dowcip, który kiedyś dawno wymyśliłem, będąc w podobnym nastroju jak teraz. Tak w sam raz na niedzielne przedpołudnie.
Dziś o pewnej prostej i bardzo skutecznej regule dotyczącej blogowania. I kilka luźnych przemyśleń, odnoszących się niekoniecznie do pisania bloga. Jakoś tak naszło, męczy i nie odpuści, dopóki się nie wywnętrzę. Zaczynajmy więc.
Od tematu do tematu, od projektu do projektu – w chwilach wolnych robię rzeczy bardzo różne. Dziś, po ciekawym i bardzo pozytywnym weekendzie, nieco wynurzeń na temat testów i automotywacji. Tak do poniedziałkowej kawy porannej.
© 2024 Blog niepoprawny
Theme by Anders Noren — Up ↑